O tym, czy ktoś jest pokrzywdzony czy też nie decyduje prawo karne, a dokładnie art. 49 kpk. I choć dla wielu osób doskonale znane jest to pojęcie, tak kwestia obowiązków, jakie na nim ciążą pozostawiają już wiele wątpliwości. I nie ma w tym nic dziwnego, ponieważ o wiele więcej uwagi poświęca się kategoriom związanym z uprawnieniami osoby poszkodowanej. 



W pierwszej kolejności należy wskazać, że zadaniem pokrzywdzonego jest każdorazowe stawianie się na wezwanie organu, który prowadzi postępowanie. W przypadku jego niestawiennictwa, bez uprzedniego usprawiedliwienia, może zostać nałożona kara pieniężna, w wysokości nawet i 10.000 złotych. W skrajnych sytuacjach może dojść również do jego zatrzymania i przymusowego doprowadzenia. Pokrzywdzony na wniosek organu prowadzącego śledztwo może być zobowiązany do dokonania odcisków daktyloskopijnych, bądź też do zapisów utrwalających zapis głosu. W sytuacji, gdy zaistnieją przesłanki, co do stanu zdrowia osoby poszkodowanej i jej umiejętności zdrowego postrzegania codziennych sytuacji, sąd lub prokurator może zwrócić się z prośbą o przesłuchanie z udziałem biegłego lekarza lub psychologa.